Osiedle Słowackiego, zaprojektowane przez Oskara i Zofię Hansenów na początku lat 60., miało na celu stworzenie idealnego układu mieszkalnego, który zapewniałby mieszkańcom bliski kontakt z naturą i dostęp do przestrzeni otwartych. Była to pierwsza realizacja tego typu, która w pełni uwzględniała założenia idei Formy Otwartej, a jej największym atutem było podzielenie osiedla na strefy pełniące różne funkcje. Forma Otwartości zapewniała mieszkańcom swobodę w kształtowaniu przestrzeni zgodnie z własnymi potrzebami.
Hansen dążył do integracji przestrzeni komunikacyjnych, mieszkalnych i użytkowych, co pozwoliło stworzyć zrównoważony sposób życia w tym osiedlu. Osiedle Słowackiego jest podzielone na dwie części – obsługującą i obsługiwaną, która jest częścią mieszkalną. Część mieszkalna jest zbudowana zgodnie z geometrią euklidesową, a część obsługująca zawiera pawilony, w których mieszczą się sklepy i przedszkole. Już w tym momencie widać pierwszy element koncepcji Hansena – strefowość. Podział na różne strefy, które różnią się konstrukcyjnie, sprawia, że każdy, kto odwiedza osiedle po raz pierwszy, łatwo zrozumie jego układ. Strefa mieszkalna składa się z długich, pięciokondygnacyjnych bloków z jednej strony oraz sześciu punktowców o 11 kondygnacjach, które stanowią zamknięcie osiedla z drugiej strony. Ta część osiedla realizuje ideę „wolnego planu”, a mieszkania były projektowane według indywidualnych potrzeb mieszkańców, którzy samodzielnie ustalali rozkład pomieszczeń w swoich mieszkaniach na podstawie specjalnych ankiet. Dodatkowo konstrukcja budynków umożliwiała wprowadzanie zmian we wnętrzach, co miało na celu wydłużenie „moralnego wieku” budynków.
Wchodząc od strony ul. Balladyny, nie spodziewamy się tego, co zastaniemy, przechodząc przez wąskie przejścia udekorowane mozaikami. Od strony ulicy ściany są płaskie i niczym nieurozmaicone, w oczy rzucają się dziwne metalowe dobudówki umiejscowione przy załamaniu ściany (według oryginalnej koncepcji miały tam być studia artystów). Po drugiej stronie budynek jawi nam się zupełnie inaczej. Blok, który miał być nudny, nagle przedstawia nam swoje wnętrze pełne barw i form. Bloki, które z zewnątrz wydają się być monotonny, w środku prezentują różnorodność balkonów, z których każdy jest inny. Razem tworzą one swoisty „organizmy” – przypominające mrowiska czy kurniki. Balkonowe dekoracje wyrażają indywidualność mieszkańców. To kluczowy element idei Formy Otwartej, która charakteryzuje się pełną otwartością na działalność ludzi. To właśnie dzięki mieszkańcom, którzy na swoich balkonach wystawiają przeróżne przedmioty, osiedle staje się tak wyjątkowe i wpływa na postrzeganie przestrzeni przez osoby z zewnątrz.
Konstrukcja pawilonów, które przeznaczone były na część handlowo-usługową, bazuje na wykresie hiperboli. Pawilony, w których dziś, tak jak kiedyś, mieszczą się sklepy, przedszkole i wejście do akademika uniwersyteckiego, swoją formą dotykają innych zagadnień związanych z estetyką Formy Otwartej. Ich dachy są zbudowane na planie wykresu funkcji hiperbolicznej, co nadaje ich formie ekspresji i energiczności. Forma bardzo dobrze oddaje ich przeznaczenie.
Mozaiki ozdabiające osiedle, choć często zniszczone lub pomazane, miały na celu nadanie indywidualnego charakteru budynkom, które same w sobie nie byłyby w stanie go wyrazić. Mozaiki zostały zaprojektowane tak, by mieszkańcy mogli z łatwością dotrzeć do siebie nawzajem, a także móc pokierować gości z innych części miasta.
Osiedle Słowackiego jest niewątpliwie dziełem na skalę architektury światowej. Na pierwszy rzut oka może tego nie ujawniać, ale gdy poznamy ideę, która stoi za jego wybudowaniem, i postaramy się zrozumieć, co architekt chciał uzyskać, okazuje się być naprawdę wartościowe. I choć wybudowano tam kościół, który kontrastuje z resztą architektury, oraz zastosowano styropianową okładzinę na jednym z pawilonów, to jednak spacerując po osiedlu, wciąż możemy poczuć atmosferę, jaką stworzyli Hansenowie 50 lat temu.





























